wtorek, 2 lutego 2010

do i love europe?

Wczoraj bodajże wyczytałam w sieci, że polski plakat studentki poznańskiej ASP zwyciężył w konkursie I LOVE EUROPE, promującym dzień Europy 2010. Przejrzałam sobie konkursowe plakaty i... cóż. Jakoś bez rewelacji. Prócz tego, że zwycięski album za grosz mi się nie podoba (tzn. owszem, jest estetyczny lecz typowo pod publiczkę), kojarzy mi się raczej głównie z imprezowaniem i melanżem, niż z kulturą. Bardzo spodobały mi się dwa inne plakaty - zajęły drugie i czwarte miejsce (portfolio Sabine). Dlaczego akurat te? Wg mnie są zrobione z pomysłem, mają w sobie jakiś przekaz i nie są 'przegadane' (tak, nauczyłam się nowego słowa). Nie zdziwiłabym się, gdyby ktoś po prostu walnął napis I LOVE EUROPE czerwono/różowo na czarnym, najlepiej niestarannie nachlapany albo wręcz odwrotnie, jakąś dżezi-czcionką. No i co, mamy plakat! Genialnie!
Nie, nie podoba mi się, chociaż oczywiście gratuluję wygranej.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz